czwartek, 27 listopada 2014

V semestr :)

Hej,
witajcie po dłuuuuugaśnej przerwie ;)
Nastąpiło parę problemów technicznych, potem nie miałam jak i kiedy zabrać się za naskrobanie Wam czegoś i 2 miesiące minęły ;p

Mamy tak genialny plan, porozrzucane wszystkie przedmioty jak się da, pierdylion okienek, ale dobra, mniejsza o to. Nie wina uczelni w każdym razie ;)

Przedmioty na V semestrze... hmm... po tych 2 miesiącach mogę stwierdzić, że semestr do łatwych należał nie będzie. O ile biomateriały prowadzone są w tym samym stylu co PKS'y i MBMI z semestru ubiegłego(czyli nie ma na co narzekać :p), o tyle reszta przedmiotów raczej skupia się na nowej, nieznanej nam jeszcze tematyce, także jest dużo nowego materiału do przyswojenia.

Metoda Elementów Skończonych, Sensory i Pomiary Wielkości Nieelektrycznych, Obliczenia Inżynierskie, Podstawy Technologii Wytwarzania, Wspomagane Komputerowo Projektowanie Inżynierskie, Projektowanie Sprzętu Rehabilitacyjnego, Badania Doświadczalne w Inż. Biom.... (napiszę Wam nazwy, żeby było wiadomo co jest co)

Z MESów nie wiem w sumie nic, nie wiem, co się tam dzieje. Na laborkach pracujemy w oprogramowaniu Ansys, nadajemy różne właściwości przedmiotom, następnie przeprowadzamy analizy naprężeń i inne... Np. ostatnio analizowaliśmy naprężenia w ramie rowerowej.
W każdym razie trzeba będzie przysiąść do tego przedmiotu trochę bardziej, bo jak sobie znów zostawię wszystko na ostatni moment to hmm... kiepsko chyba :P

SiPWN - przepadło nam parę laborek, więc jesteśmy trochę z materiałem do tyłu... Ogólnie laborki opierają się na znanym już nam środowisku MatLab, ostatnio obliczaliśmy błędy względne i bezwzględne dla tensomerów zginanych i rozciąganych. Teraz tylko trzeba ładnie dokończyć sprawko i je w końcu wysłać :)

OI - laborki co tydzień, znów zabawa z MatLabem, tym razem jednak bawimy się i w obliczanie belek, i w projektowanie mini aplikacji w środowisku GUI np. do obliczania trajektorii lotu piłki siatkowej. :p Trochę mechaniki, trochę fizyki, trochę MNów też się znajdzie(a z tego co wiem na dalszych laborkach jest tego trochę więcej). Prowadzący hm... z humorem, wesoło podchodzi do zajęć, że tak powiem, w każdym razie na zajęciach jest fajna atmosfera :P

PTW - na projekcie z tego przedmiotu musimy opracować cały proces technologiczny jakiegoś wybranego sprzętu(niekoniecznie medycznego, chociaż my mamy np. igłę iniekcyjną jednorazową ;)) Musimy opisać całą obróbkę, wszystkie procesy, maszyny jak i użyte materiały (nam zajęło to niecałe 25 stron w Wordzie ;p), zrobić projekt w Inventorze, rzuty, kartę technologiczną i przedstawić to prowadzącej :p W teorii już mamy większość zrobioną, pozostały jedynie małe 'kosmetyczne' poprawki i zobaczymy, co nam z tego wyjdzie.
Wykłady mamy prowadzone z dr K. Kurde, rzadko kiedy można się spotkać z osobą, która zna odpowiedzi na praktycznie wszystkie zadane przez nas pytania :P Człowiek posiada ogrooooomną wiedzę, serio. Oby tylko na egzaminie trochę mniej tej wiedzy wymagano od nas :D

WKPI i PSR - w sumie są to przedmioty poniekąd łączące się ze sobą, bo na obu pracujemy w Inventorze. Na WKPI poznajemy zasady działania Inventora od podstaw, na PSR'ach już tę wiedzę poszerzoną o parę zagadnień wykorzystujemy w praktyce. Z PSRów musimy też zrobić projekt jakiegoś sprzętu rehabilitacyjnego, ale nic na razie o tym nie wiadomo, póki co oddaliśmy szkic + opis innowacji prowadzącemu - i tyle.
Chyba przekonałam się do Inventora, tzn. nawigacja(rotacja, zmiana widoku itp.) jest dalej w cholerę nieintuicyjna dla mnie, ale mniej więcej już ogarniam co jest gdzie i powoli się go uczę :p W sumie fajnie byłoby nad nim przysiąść i się podszkolić do tego stopnia, aby móc w nim coś podziałać w przyszłości, ale zobaczymy, życie zweryfikuje :P

BDwIB - przedmiot podobny w strukturze do BI, przeprowadzamy różne pomiary, np. parametry chodu, pomiary sił w nadgarstku i takie tam... Ostatnio bawiliśmy się laparoskopem, badając precyzję ruchów kończyny górnej przy użyciu laparoskopu i oprogamowania w MatLabie. Wyglądało to w ten sposób, że w MatLabie napisany był program, w którym mieliśmy np. najeżdżać promieniem lasera(imitującym końcówkę laparoskopu) na kwadraty i trzymać aż do momentu ich zniknięcia, albo przechodzić promieniem lasera przez labirynt w taki sposób, aby uzyskać jak najmniej błędów :P
Ćwiczenie nawet ok, ale przez ilość pomiarów ćwiczenie stało się po jakimś czasie monotonne...
Ogólnie cały sprzęt wyglądał tak:

Zużyty laparoskop przytwierdzony był do statywu, do laparoskopu przyczepiony był laser, imitujący miejsce, w którym laparoskop się znajduje, a promień lasera padał na białą kartkę, aby było dobrze widać, w którym miejscu laser się znajduje ;) Tak jak już mówiłam - laborki w miarę ok, ale potem już monotonnie :p

Jesu, dobra. Na dziś koniec pierdzielenia, może coś Wam opiszę więcej następnym razem :)